Rosyjski uścisk

Wczoraj miało miejsce zatrzymanie samolotu Polskich Linii Lotniczych LOT w Królewcu – Kaliningrad, Rosja udającego się do Warszawy.

Kaliningrad to niewielki skrawek Rosji w środkowej Europie z drugim, niezamarzającym w zimie portem dla marynarki wojennej, strefa ściśle zmilitaryzowana, sąsiadująca z Polską i Litwą, w odległości zaledwie 70 km od Białorusi, która jest w unii celnej z Rosją.

Przesmyk Suwalski o szerokości 70 km łączy Estonię, Łotwę i Litwę z Polską i resztą Unii Europejskiej, a jednocześnie ten mały odcinek jest obecnie dla Rosji tak ważny, jak ważne było przed II Wojną Światową dla Hitlera połączenie Wolnego Miasta Gdańsk z Niemcami, gdzie wówczas zachodni skrawek Polski miał strategiczne znaczenie.

Za rządów Donalda Trumpa nastąpiło wzmocnienie poczucia bezpieczeństwa we Wschodniej Europie. Stało się to m.in. dzięki wprowadzeniu rotacyjnej obecności amerykańskich wojsk w Polsce, a także stworzeniu tzw „szpicy” szybkiego reagowania z Litwą, Łotwą i Estonią.

Ilości regularnych „incydentów” Rosyjskich myśliwców na niebie nad Polską i krajami bałtyckimi – a więc NATO – w ostatnich latach nie jest chyba nikt w stanie obecnie zliczyć.

Tydzień temu Białoruś za pomocą swojego wojskowego myśliwca ściągnęła do Mińska samolot pasażerki lecący z Aten do Wilna, zarejestrowany w Polsce przez spółkę zależną Ryanair Sun należącą do irlandzkiej grupy Ryanair. Celem było przejęcie i aresztowanie jednego z najaktywniejszych opozycyjnych dziennikarzy na Białorusi Romana Protasiewicza.
Białorusi udało się aresztować opozycjonistę wraz z jego dziewczyną, a jak podała niezależna agencja oko.press w całą akcję najprawdopodobniej była zaangażowana Rosja, gdyż Białoruś sama nie byłaby w stanie takiemu zadaniu podołać.

W regionie Wschodniej Europy zaczęły się prowokacje.

Zatrzymanie dzisiaj samolotu LOT, aby wyciągnąć z niego i aresztować rosyjskiego opozycjonistę – Andrieja Piwowarowa – było spektakularnym przedstawieniem. Nie musimy wyjaśniać, że tą osobą rosyjskie służby miały okazję i czas zająć się przed wejściem na pokład samolotu udającego się do Warszawy.

Polskie służby dyplomatyczne na razie milczą.

W tym samym dniu, 1 czerwca, prezydent Joe Biden oficjalnie ogłosił, że Stany Zjednoczone nie będą kontynuować sankcji wobec rosyjsko-niemieckiego projektu Nord Stream 2, drugiej nitki największego gazociągu w tym regionie Europy, mającego na celu minimalizowanie lub marginalizowanie lub likwidację przesyłu gazu przez lądowe gazociągi leżące na terenie Polski i Ukrainy. Tym samym ta najważniejsza inwestycja niemiecko-rosyjska ostatnich lat niebezpiecznie uzależni energetycznie Europę od Rosji i pośrednio od Niemiec.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że Rosja przyjmuje z zadowoleniem zamiar Stanów Zjednoczonych by zrezygnować z sankcji wobec projektu gazociągu Nord Stream 2.

Dodajmy, że od wielu lat uśpione są konflikty w kilku regionach Wschodniej Europy w Gruzji – Osetia Południowa i Abkhazja, w Mołdawii – Transnistria, w których stacjonują rosyjskie wojska.
W ostatnich latach dołączyła wojna na Ukrainie, która straciła kontrolę nad Naddniestrzem i Krymem.

Ludzie zamieszkujący region Europy Środkowej i Wschodniej mogą zaczynać powoli odczuwać rosyjski uścisk.

Polska jest obecnie krajem, który przyjmuje najwięcej emigrantów ze Wschodniej Europy. Od czasu wybuchu wojny na Ukrainie Polska przyjęła 3 mln imigrantów z tego kraju. Obecnie przyjmuje największą liczbę emigrantów z Białorusi.

W Europie Wschodniej obecnie jest napinana struna. Co zrobi Kanada oraz partnerzy w ramach NATO, aby wzmocnić poczucie bezpieczeństwa w tym regionie?